Wataha pełni księżyca

Zapowiadał się piękny dzień. Tenki,  dziś urodziła córeczkę.Zaczęło padać i w niektórych miejscach widać było pioruny.Samotna wilczyca znalazła schronienie w małej jaskini.
-Jak by Cię tu nazwać moja mała śliczności?-zastanowiła się wilczyca-Wiem!Nazwę Cię Arashi.
Nazwała ją tak, ponieważ po japońsku Arashi oznacza burza a teraz była burzowa pogoda. Mięło kilka godzin, wilczyce spały.Burza ustała i przestało padać.Nagle do jaskini wszedł szary wilk.Był on większy i wydawał się silniejszy niż Tenki.
-Kogo my tu mamy?-spytał się wilk troskliwie.
-Jestem Tenki, a to moja córka Arashi.-odpowiedziała wilczyca.
-Chodź za mną, dołącz do mojej watahy.-zaproponował wilk-Nazywam się Shad.
Wilki dotarły do pięknej krainy.Minęło kilka lat.Arashi wyrosła na piękną młodą wilczycę.Na ich terytorium weszli ludzie z wielkimi czarnymi metalowymi rurami(strzelbami).Wilki zaczęły uciekać.Ludzie złapali Tenki i większość wilków.
-Uciekaj!-krzyknęła Tenki-Uciekaj Arashi!
-Mamo nie mogę Cię zostawić-sprzeciwiła się Arashi.
Coś strzeliło i Tenki padła na ziemię.
-Mamo!-krzyknęła przestraszona Arashi.
-Uciekaj-ostatnimi siłami wyszeptała Tenki.
Młoda wilczyca uciekła. Błąkała się dobre kilka miesięcy.Przypadkiem natknęła się na cudną dolinę.
Porozmawiała z Alfą a ta przyjęła ją do watahy.Od tamtej pory Arashi jest w tym stadzie.